Menu
under construction
under construction
under construction
under construction

THE STRINGPOINT GROUP

„Kocham to tak bardzo, kiedy robisz to, co mówię”

Piątek

„Czy powinniśmy ponownie wykonać kolejny pomiar” — sugeruje Foppe. „W siłowni i tak jest cicho”. Wchodzę na wagę. „Wow, prawie 10 funtów mniej” – mówi. „Twoja masa mięśniowa wzrosła, a procent tłuszczu jest znacznie niższy. Do następnych 5 kilogramów!” Patrzę na siebie i myślę o Marku, który dobitnie powiedział, że nie powinnam tracić krągłości. Patrzę w lustro. Kolejne pięć kilo? Wtedy naprawdę chudnę. Kręcę głową i mówię, że naprawdę mi się to podoba.

Foppe wygląda na rozczarowanego i ciągnie mnie na korytarz. „Wtedy staniesz się jeszcze przystojniejszy niż jesteś. Jako recepcjonistka też chcesz być wizytówką, prawda? W przeciwnym razie mogę również zamówić dla ciebie jakieś tabletki, które sprawią, że pójdzie jeszcze szybciej. Wtedy w ciągu miesiąca osiągniesz idealną wagę”. Jestem zaskoczony. Foppe rozpoczął handel nielegalnymi substancjami! „Wszystkie są lekami naturalnymi. Nie martw się, wiem, co robię. I muszę oszczędzać na naszą wspólną przyszłość, prawda?

Kiedy wracam do domu, z ulgą stwierdzam, że mam okres. Na szczęście, ponieważ nadal martwiłam się, że całowanie się z Markiem będzie miało niepożądane konsekwencje. Albo że rzeczywiście będę we wczesnej menopauzie. I jak miło, że tak szybko schudłam. Ale naprawdę nie podoba mi się fakt, że Foppe zajmuje się teraz nielegalnym handlem pigułkami, a ja robię to, co powinienem był zrobić wcześniej: wchodzę do internetu, żeby zobaczyć skutki uboczne.

A potem się boję. „Niechciany wzrost włosów, trądzik, kołatanie serca, zły sen i zaburzenia erekcji.” Mam wszystkie pierwsze cztery dolegliwości i teraz rozumiem również, dlaczego Foppe tak słabo radzi sobie w łóżku. Myślę, że to przerażające. Zaraz dostanę zawału czy coś. Od teraz będę bardzo o siebie dbać. Zdrowa żywność i bez alkoholu przez jakiś czas. Ale jeśli Foppe handluje zakazanymi substancjami, nie muszę mieć wyrzutów sumienia, że ​​potajemnie zakładam konto z jego zdjęciami na Only Fans.

Poniedziałek

Aplikacja od Marka. 'Uroda. Czas na szybki numerek? Waham się. Nie powinien myśleć, że zamierzamy ożywić nasz związek. Za dużo się na to wydarzyło. Więc zapraszam go na kolację ze mną w czwartek, żebyśmy mogli porozmawiać. Następnie loguję się do OnlyFans. Jest już trzynastu subskrybentów, którzy chcą płacić co miesiąc 10 euro, aby oglądać zdjęcia Foppe!

Czwartek

Foppe reaguje rozczarowaniem, gdy nie chcę się z nim spotkać tego wieczoru, bo to już drugi raz z rzędu. Ma oczywiście całkowitą rację. Gówno. Kłamię, nie mam opiekunki. Linda nigdy by nie odwołała: nawet przy 40-stopniowej gorączce chce mieć przy sobie Ellę.

Wieczorem ubijam szybki makaron, zakładam ładną sukienkę i czekam na Marka. Patrzy z aprobatą, kiedy nakrywam do stołu i podaję jedzenie. „Lubię, kiedy gotuje dla mnie kobieta” — mówi. Wzdycham. Jest tak przewidywalnie tradycyjny. Po jedzeniu odsuwa talerz. „To było miłe” — mówi. "Tak jak ty. Chodź, pójdziemy do sypialni”. Próbuje mnie podnieść, ale nie poddaję się od razu.

– Nie zrobimy tego, Mark – mówię. „Masz już żonę i kochankę. I mam chłopaka. To koniec między nami, pamiętasz? On wzdycha. „Ta kochanka jest niczym. Odłożę to na bok. I naprawdę nie mogę traktować tego twojego chłopaka poważnie. Co to za frajer. Tęsknię za tobą, Lauro, i wiem, że ty też za mną tęsknisz. Wzdycham. I jego żona? Czy w końcu odłoży ją na bok?

Mimo to posłusznie idę za nim do sypialni. „Rozbierz się i usiądź na skraju łóżka” – rozkazuje. „Chcę, żebyś rozpieszczał mnie swoimi ustami”. I robię. Cudownie jest patrzeć, jak moje usta to podniecają. Liżę, ssę i gryzę delikatnie, aż nie może już tego znieść. Jęczy i obejmuje mnie ramionami. „Kocham cię” — mówi. „Tak bardzo lubię, kiedy robisz to, co mówię”.

„Kocham cię” – odpowiadam. „Ale ja też cię nienawidzę. Naprawdę nie chcę zaczynać od zera. Chcę mężczyzny, który pójdzie za mną. Tylko dla mnie. Który mnie kocha i zawsze jest przy mnie, kiedy go potrzebuję. Nie mężczyzna, który spędza wszystkie święta z rodziną, żebym do Wielkanocy znów był sam”. Biorę głęboki oddech i mówię: „Wrócę do ciebie tylko wtedy, gdy się rozwiedziesz”.

Mark zaczyna gorączkowo się ubierać. „Więc zamierzasz postawić mnie na miejscu? Nie wiedziałem, że to gówno zacznie się tak szybko. Naprawdę się tak nie czuję. Wiesz, to właśnie jest miłe w Pauline: przynajmniej nigdy nie zrzędzi mi na głowę. Idę. Żegnaj Lauro!

© The Stringpoint Group

 

bron: de Telegraaf

Subskrybuj newsletter

Subskrybuj

Utwórz konto

Dzięki założeniu konta w naszym sklepie, rozliczenie kasowe przebiega szybciej, można przeglądać i śledzić zamówienia na koncie itd.

Zarejestruj się

Recently added

Brak produktów w koszyku

Suma z podatkiem:€0,00