Menu
under construction
under construction
under construction
under construction

THE STRINGPOINT GROUP

Orgia w kawiarni

To jest prawdziwa historia. Pozwólcie, że najpierw się przedstawię: moja żona Myriam i ja Bruno. Oboje mamy 50+. Podejrzewam normalne życie, w tym nasze życie seksualne, bo trudno ocenić, jak się sprawy mają z inną parą, prawda? Jesteśmy zadowoleni, więc powiem to w ten sposób. Oczywiście każdy ma w głowie fantazję, ale czy do tego trzeba ją urzeczywistniać?

Mówię:
Byliśmy na występie lokalnej grupy. Nie do końca nasze preferencje, ale trzeba wspierać własną populację, prawda?
Wypiłem drinka w dniu przyjazdu. Ponieważ występ nam się nie podobał, trochę też wypiliśmy w przerwie, znowu trochę po występie... tak się złożyło, że oboje byliśmy lekko oszołomieni. Nie ma w tym nic złego, ponieważ zostawiliśmy samochód w domu.

Ponieważ nie był to zbyt miły wieczór, moja żona zaproponowała, żebyśmy poszli na drinka. Znowu piłem, ale nie miałem nic przeciwko temu. Wiemy, że kawałek dalej zawsze jest wesoło w kawiarni. Często to zauważaliśmy, kiedy przechodziliśmy obok. Czasami stali na ulicy i się bawili. Ale nigdy nie byliśmy w środku. Teraz byśmy poszli i zobaczyli jak tam jest. Potrzebowaliśmy trochę zabawy.
To był trochę spacer, ale chcielibyśmy to zrobić.
Tam znowu wyglądało to przyjemnie, mężczyźni i kilka kobiet, którzy śpiewali, dużo hałasu, ale nie wulgarnie.
Usiedliśmy przy stole, aby przyjrzeć się temu wszystkiemu. Nawet zanim mogliśmy cokolwiek zamówić, byliśmy traktowani. Człowiek dający rundę, nawet go nie znaliśmy. Ale nie trwało długo, zanim ludzie do nas przemówili, zaprosili nas do grupy. Zrobiliśmy to, ale to było bardziej z uprzejmości. Rozdano kolejną rundę i nawet nie zapytano ludzi, czego chcą, poprzednia została przesunięta do przodu. Moim pierwszym zamówieniem było piwo i wino mojej żony, więc następne też. Po prostu piliśmy i nieświadomie byliśmy trochę zdezorientowani drinkiem i zabawą. Moja żona trochę bardziej ode mnie.

Ale zrobiło się fajniej, było śpiewanie, uczestniczyliśmy. Były nawet tańce, kiedy pan z grupy bez pytania wziął moją żonę do tańca, ona po prostu poszła za nim i tańczyła. Zabawa była. Zdarzyło mi się spojrzeć na zegar i było już późno, ale nie czułem tego. Bawiliśmy się, moja żona też, która tańczyła z jednym, potem z drugim…
W pewnym momencie zobaczyłem, jak kierowniczka zamyka drzwi i zaciąga zasłony. Zapytałem ją: och, czy musimy wyjść na zewnątrz? Nie, powiedziała. Teraz nie powinni przychodzić nowi klienci i nie powinni widzieć, jak się tu bawi. Dziwne wyjaśnienie, ale kapelusz, nie zagłębiałem się w to.

W pewnym momencie zobaczyłem kobietę stojącą na stole. Tańczyła, ale stopniowo taniec zamienił się w zmysłowy taniec. Ku wielkiej radości obecnych mężczyzn. Moja żona też na to spojrzała i podeszła do mnie. Kobieta na stole tańczyła coraz bardziej zmysłowo, a nawet zaczęła się rozbierać, bardzo powoli, jedna po drugiej. Aż do tego momentu zsunęła się z niej ostatnia część majtek. Teraz na stole tańczyła naga kobieta, całkiem piękna kobieta, pomyślałem. Nie mężczyzna, który ją dotykał, ale obserwował ją i zachęcał. Taniec się skończył, zeszła ze stołu i stanęła naga wśród mężczyzn. Tu i tam dostała nawet klapsa w tyłek. Odpuściła to z lekką sprzecznością. Wszystko wróciło do normy, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. Mojej żonie też nie przeszkadzało to, że między nami mężczyznami przechodziła naga kobieta. Kiedyś dobrze się jej przyjrzałem. Moja żona znowu poszła za mężczyzną, który przyszedł ją zabrać na tańce. Zauważyłem, że była już całkiem pijana, ale piwa i wina wciąż przybywało. Moja żona też je piła.

Podczas ich tańca zauważyłam, że mężczyzna mocno chwycił ją ręką za pośladki. Ups, normalnie na to nie pozwala, już bałam się najgorszego, ale nie, po prostu do tego dopuściła. Po tańcu znów do mnie podeszła, zniknęła na chwilę między innymi mężczyznami, widziałem, że też od czasu do czasu dostawała klapsa w pośladki i też reagowała: hej, ale nic więcej nie robiła. Widziałem nawet, jak rozmawiała z nagą kobietą. Odtworzono płytę zapalającą. Inna kobieta również stała na stole i również uwodzicielsko tańczyła. Moja żona została okrzyknięta, allée you too, kobieta na stole zaprosiła ją do przyłączenia się z wyciągniętą ręką. Widziałem, jak się wahają i patrzą na mnie, ja też ją zachęcałem. Jak się nagle odważyła, nie wiem, może pod presją tłumu i alkoholu, zobaczyłem, jak podeszli do stołu. Moja żona zdeptała buty i pomogła mi usiąść na stole. Tańczyła z tą kobietą, każdy na swoim stole.

Druga kobieta była już w staniku. Kolejne wahanie mojej żony, ale najpierw zmysłowo zdjęła rajstopy. Pierwsza część rozbierania się wydawała jej się najtrudniejsza. To było tak, jakby przekroczyła pewną granicę. Tym razem bez wahania zdjęła bluzkę. Przez chwilę trzymała je przy piersiach, ale potem rzuciła je w stronę wiwatującej publiczności.

Stała teraz na stole, pokazując stanik przed grupą nieznanych mężczyzn. Nie przeszkadzało jej to, wręcz przeciwnie. Ta druga kobieta była zawsze o krok przed nią. To było tak, jakby czekała i pomagała mojej żonie pójść trochę dalej. Zastanawiam się, jak daleko moja żona odważyłaby się posunąć, ale cofnęłaby się…. Wtedy ładnie by wypadła, prawda? Była całkiem odważna, gdy odpowiednio ją wyzwano. Kolejnym elementem do tańca był jej stanik. Rzuciła nim między mężczyznami bez żadnych problemów. Mężczyzna założył go na głowę. Dziwna sytuacja, twoja żona stoi tam prawie naga przed obcymi mężczyznami, stanik ma na głowie innego mężczyzny. Mimo to nie wzbudzało to we mnie zazdrości, wręcz przeciwnie. Podekscytowało mnie to i oklaskiwało równie dobrze jak mężczyźni. Ona też to zauważyła. Być może dlatego mniej wahała się teraz przed zdjęciem spódnicy. Druga kobieta spojrzała na nią, po czym zdjęła majtki. Trochę trzeba było czekać, zanim moja żona poszła za jej przykładem, ale i tak to zrobiła. Rzuciła we mnie, wydawało się, ze słowami: zobacz, czy się odważę.

Zeszła też naga ze stołu. Teraz wśród aż 10 mężczyzn były trzy nagie kobiety. Wtedy po prostu przyszło mi to do głowy. Kierowniczka również stała nago za barem. Teraz wszystkie 4 kobiety były nagie. Moja żona też po prostu spacerowała, jakby to było nic. Tu i ówdzie także pogawędka na jej pośladkach z niezbędnymi komentarzami. Wtedy mężczyzna wziął ją za rękę i zaczął z nią tańczyć. Tańczyła, jakby ubrana. Znowu zobaczyłam jego dłoń na jej pośladkach i tym razem mocno ją ściskającą. Poczułem jak ogarnia mnie erekcja.

Po tańcu posadził moją żonę na tronie wśród mężczyzn, zwisał jej ramieniem z ramion. Jego dłoń ominęła jej klatkę piersiową. Znowu brak odpowiedzi z jej strony. Druga kobieta podeszła do mnie na pogawędkę. Delikatnie zapytała, czy mam z tym jakiś problem. Nie, niezupełnie, odpowiedziałem jej i również ścisnąłem jej pośladki. W odpowiedzi podeszła bliżej, pocałowała mnie w policzek, wzięła moją dłoń i położyła ją na swojej klatce piersiowej. Potem wróciła do grupy. Podszedłem też bliżej. Zobaczyłem, że mężczyzna objął moją żonę w talii. Dotknął teraz jej miękkiego ciała.
Ta kobieta, która stanęła obok mnie, nagle zdawała się stać w środku kręgu. Jakby się zgodzili, zrobili dla niej miejsce. Odchodziła jeden po drugim, patrząc na mężczyzn. Nagle zatrzymała się przed mężczyzną. Byłam ciekawa, co się stanie, ale już mogłam się domyślić. Rozpięła jego spodnie i ściągnęła je w dół, ściągając również jego majtki. Kobieta wzięła moją żonę za rękę i bez większego oporu wciągnęła ją do kręgu. Dołączyłem do kręgu. Moja żona zobaczyła mnie stojącego przede mną, zaprosiła mnie do prostego kroku tanecznego, rozpięła mi spodnie i również je ściągnęła.
Och, byłem teraz ze spodniami do kostek i sztywnym penisem. Moja żona przeprowadziła się do innego mężczyzny i tam zrobiła to samo. Jak to się skończy, zastanawiałem się. Tymczasem reszta kobiet traktowała wszystkich mężczyzn tak samo. Wszyscy mężczyźni byli tam również częściowo nadzy. Niektórzy już się rozebrali i stali nago. Zebrałem ubrania moich żon, zdjąłem je, złożyłem i położyłem na wolnym stole. Kiedy się odwróciłem, moja żona była już posuwana przez dwóch mężczyzn. Jedna bezwstydnie dotknęła jej piersi, druga sprawiła, że ​​stały się jeszcze bardziej kolorowe. Stał za nią i gładził jej brzuch rękami z przodu i tak, jej cipkę. Moja żona stała tam z głową odchyloną do tyłu. Dosłownie cieszyła się. Czy poszedłbym do niej, żeby ją spowolnić? Nie znałem jej takiej iz alkoholem… Jak zareaguje jutro, kiedy alkohol przestanie działać?

Nie miałem wątpliwości, że mężczyźni wkrótce ją zerżną. Nie można było ich już powstrzymać, nie było też powodu, by przestać, moja żona po prostu odpuściła i delektowała się pieszczotami. Po ruchach mężczyzny za nią wyraźnie widziałem, że ją dotyka. Mężczyzna przed nią już lizał jej piersi. Ze swojego siedzenia widziałem, że jej sutki są sztywne. Nadal stała z głową odrzuconą do tyłu. Mężczyzna przed nią wstał i pocałował ją w szyję, aż do ust. Widziałem, jak moja żona z nim rozmawia. Jak daleko pozwoliłbym temu zajść? Muszę powiedzieć, że nie byłem zazdrosny, bardzo podekscytowany widokiem i pomysłem. Zobaczyłem, że mężczyzna za nią był już gotowy do walki. Wrócił do niej i wbił penisa między jej pośladki. Nie potrwa to długo, zanim zostanie wyruchana za jej zgodą.

Delikatnie poprowadzono ją do stołu. Teraz będzie się działo, pomyślałem. Chętnie usiadła na stole i położyła się na nim plecami. Jej miednica wystawała trochę ponad stół. Oto nadchodzi. Mężczyzna, który stał za nią, teraz stał między jej nogami. Nietrudno zgadnąć, co zamierzał zrobić. Rozchylił jej nogi, zobaczył, że ręką i presto prowadzi swojego penisa do jej cipki, bez większego wysiłku znalazł się w niej. Pewnie też była mokra. Widziałem, jak robił pompujące ruchy, trzymała się krawędzi stołu i pozwalała się pieprzyć. Obok niej stał drugi mężczyzna. Jakby się zgodziła, wzięła jego penisa do ust. Dosłownie go wyssała. Odwróciłem się i spektakl powtórzył się prawie wszędzie. Inne kobiety również pieprzyły się i ssały. Kierowniczka również nie stała już za ladą, ale pochylona na stole, podczas gdy mężczyzna ją penetrował. W co się wpakowaliśmy? Czy to była ta miła kawiarnia, obok której tak często przechodziliśmy…
Moją uwagę przykuły jęki mężczyzny, który pieprzył moją żonę.

Miał się spuścić. Przez chwilę wahałem się, czy pozwolić mu się w niej spuścić, ale okazało się, że jest już za późno. Niemal dosłownie widziałem, jak wytryskuje w niej pusty. Z jego penisem wciąż ociekającym i pulsującym, odsunął się od niej. Człowiek, który im ssał, dostrzegł swoją szansę i przejął od tego człowieka. Bez wahania zarówno on, jak i moja żona, teraz się pieprzyli. Drugi mężczyzna pieprzy moją żonę. Tym razem obserwowałem jej walkę o uniknięcie orgazmu.

Dosłownie widziałem, jak przyszła. Normalnie przestałaby się teraz kochać, ale kolejna nieoczekiwana reakcja, wyprostowała się i złapała za pośladki mężczyzny, by zasygnalizować więcej rytmu. Po gwałtownym orgazmie, którego jeszcze u niej nie widziałem, położyła się na plecach i pozwoliła, by wszystko potoczyło się swoim torem, uspokoiła się, jakby odliczała. Mężczyzna nadal ją pieprzył, a jej najwyraźniej to nie przeszkadzało. Nawet wtedy, gdy on również wszedł w nią. Nawet wtedy, gdy trzeci widz zajął jego miejsce. Pozostała w transie na stole.

Poczułem, że jakaś kobieta podeszła, usiadła przede mną i zaczęła mnie ssać. Przez to, co stało się z moją żoną, też chciałem się pieprzyć. Wziąłem ją, zaprowadziłem do stołu, położyła się na nim, a ja z kolei wziąłem tę kobietę. Była już szeroko rozciągnięta, ale nadal wydawała się ekscytująca i ciepła. Patrząc na moją żonę, wszedłem do środka tej kobiety, której imienia nawet nie znałem.
Najwyraźniej wszyscy panowie dobrze się bawili, bo zauważyłem, że gdzieniegdzie spodnie są ponownie zakładane. Jeszcze długo moja żona tam nieruchomo na stole. Wyglądało na to, że śpi, ale na pewno tak nie było. Była na wpół oszołomiona alkoholem i pieprzeniem, wciąż czerpała z tego przyjemność.
Impreza się skończyła, widziałem, jak kilku mężczyzn żegnało się i wychodziło za drzwi.

Czas pomóc mojej żonie wyprostować się, pomóc jej się ubrać, bo najwyraźniej nie była już w stanie tego robić. Niedługo potem my też wyjechaliśmy do domu. Opierając się na mnie, i tak dotarliśmy do domu.
Dopiero gdy wróciliśmy do domu, powiedziała swoje pierwsze słowa. Co my zrobiliśmy? To nie powinno się zdarzyć. Uspokoiłem ją i położyłem na łóżku. Wciąż widziałem ślady nasienia na jej udach. Dopiero teraz zauważyłem, ile nasienia wylało się z niej w drodze do domu. Jej majtki były mokre.
Wkrótce zasnęła, ale bała się jej reakcji następnego dnia.

© The Stringpoint Group

 

bron: Sexverhalen.com

Subskrybuj newsletter

Subskrybuj

Utwórz konto

Dzięki założeniu konta w naszym sklepie, rozliczenie kasowe przebiega szybciej, można przeglądać i śledzić zamówienia na koncie itd.

Zarejestruj się

Recently added

Brak produktów w koszyku

Suma z podatkiem:€0,00