Menu
under construction
under construction
under construction
under construction

THE STRINGPOINT GROUP

Zadanie

Kiedy zamawiam kieliszek wina w barze, znowu czuję się zdenerwowany. Czy robię to dobrze? A jeśli czekam na nią w niewłaściwej kawiarni, a ona nie przyjdzie? Odpędzam wątpliwości, to po prostu musi być właściwe miejsce.
Kawiarnia na rogu, godzina 16, luźne ubrania, a pod spodem coś, czemu nie można się oprzeć! Czekam na Ciebie…
Tak mówił jej ostatni SMS.

Za wieloma butelkami wina i piwa z baru jest lustro i widzę w nim siebie. Moje niebieskie oczy patrzą na mnie pytająco, ale też wyczekująco. Przeczesuję palcami włosy i prostuję się. Tymczasem bawię się bluzką. Otwieram jeszcze jeden guzik, wiedząc, że lubi mieć dobry widok na moje piersi. Chcę zobaczyć, dokąd zmierzają moje ręce, Lotte. Mówiła mi to wiele razy.

Biorę głęboki oddech i próbuję się zrelaksować. Mężczyzna obok mnie podnosi wzrok i uprzejmie się uśmiecha, ale nie zwracam na to uwagi. Czekam na moją sekretną miłość. Wzrasta we mnie napięcie. Wysłała mnie w mgnieniu oka, ubrana swobodnie i bardzo skąpo pod spodem. Biorę kieliszek wina i podchodzę do stolika przy oknie, wiedząc, że Ruth ceni sobie pokazywanie jej w świetle, może mnie podziwiać, jak to mówi.

Przypomina mi się, jak pierwszy raz usiadłem obok niej w kawiarni. Poszedłem za nią bez wahania z bardzo nudnego kursu, na który oboje zostaliśmy przysłani przez naszego pracodawcę. Coś w jej oczach sprawiło, że poszedłem za nią na drinka. Po tym, jak bez pytania postawiła przede mną kieliszek białego wina, usiadła obok mnie. Jej zachowanie mnie urzekło; ponieważ od razu przejęła inicjatywę i spojrzała na mnie z zaborczym spojrzeniem w brązowych oczach, które już mnie nie puszczało. Wydawało się to bardzo naturalne, kiedy położyła swoją rękę na mojej i przysuwała się coraz bliżej do mnie. Była już prezentem, którego nie wolno mi było wtedy odpakować, ale jej tego nie powiedziałem. Dopiero później zaczęłam myśleć o swoim działaniu i jego niesamowitej atrakcyjności, która sprawiła, że ​​zapomniałam o wszystkim wokół mnie. To najbardziej intrygująca kobieta, jaką znam. Sprawia, że ​​podążam za głosem serca i zamyka umysł, kiedy jesteśmy razem, co nie zdarza mi się zbyt często.

Kiedy popijam wino i rozglądam się, wyjmuję telefon komórkowy z torby; zobacz, czy nie przegapiłem od niej wiadomości. Nic! Cały ranek pisaliśmy do siebie. Na początku bardzo zwyczajne, o tym, jak się sprawy mają, co chcesz, o tym, jak za sobą tęsknimy. Ale zmienili ton; potem pisze mi, co chce ode mnie. Doprowadza mnie do szaleństwa z pożądania, drażni mnie bez końca głaszcząc moje sutki, coś, co kocham. Daje mi znać, że może mnie dotykać zawsze i wszędzie. Wyjaśnia mi, czego ode mnie chce.

I każe mi na to czekać; Znowu patrzę na zegarek.

Chcę twoich ust na moich, twoich palców na mnie.
A potem:
I wiesz, które usta mam na myśli!

Taka jest Ruth, bezpośrednia i otwarta. Z zewnątrz, fajna kobieta biznesu, która daje jasno do zrozumienia, że ​​jest szefową, podejmuje decyzje i wyznacza kurs: zawsze. Dla mnie kobieta, która niezmiernie mnie podnieca.
Odwróciłem wzrok od drzwi, bo za każdym razem, gdy się otwierają, a jej nie ma, moje niepokój rośnie. Podstępne spotkanie mnie denerwuje, dodaje napięcia, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek z powodu zadania, które mi powierzyła.

Rezerwujesz dla nas pokój i chcę abyś podarował mi niezapomniany wieczór.

Starsze przesłanie, całkowicie w stylu Rut. Zajmę się dzisiaj kontynuacją. Znowu nie mogę i nie odmówię jej, tak jak wtedy, gdy ją zobaczyłem po raz pierwszy. I za każdym razem po tym.
Teraz, kiedy siedzę tu i czekam na nią, zdaję sobie sprawę, jak bardzo chcę ją znowu zobaczyć. W myślach widzę jej oczy, które zmuszają mnie, ponownie przed sobą. Czuję, jak intensywnie reaguje na to moje ciało. Jedno spojrzenie od niej sprawia, że ​​jestem miękki, sprawia, że ​​drżę i podnieca mnie. Jej oczy kierują mnie, nawet bez słów.

Nie odwracając się, wiem, że ona tam jest, czuję to w moim ciele. Dreszcz przebiega po moim kręgosłupie, a słysząc kroki blisko mnie sprawia, że ​​moje serce bije szybciej. Ciepły oddech na mojej szyi, gdy jej miękki głos szepcze do mnie: „Co za miła rzecz. Na kogo tu czekasz sam? Czuję, jak moje policzki stają się czerwone, gdy całuje mnie delikatnie w usta, a potem zaborczo kładzie dłoń na moim biodrze. Widzę, jak mężczyzna przy barze patrzy na nas, Ruth też, ale to ją tylko podnieca i pogłębia nasz pocałunek. Jej język bawi się moim i zanim wypuszcza ze mnie usta, szybko przesuwa dłonią po jednej z moich piersi. Czuję głęboki rumieniec.

"Hej mała. Przepraszam, moje spotkanie się spóźniło. Czy kazałem ci długo czekać, dziewczyno? – pyta od niechcenia, siadając obok mnie na kanapie. Patrzę na nią zamgloną, czuję jej usta na moich i widzę sztywny sutek przez bluzkę.
— Jestem tu od piętnastu minut, właśnie wypiłem drugi kieliszek wina, Ruth — mówię, patrząc jej w oczy. Jej oczy przesuwają się po mnie, badając mnie zaborczo, a ja trochę nieśmiało promienieję. Bez jej mówienia, czytam, że mnie pragnie.
Ręka spoczywająca na mojej nodze porusza się delikatnie. Oczy znów przechodzą po moim ciele.
Kiwam głową do barmanki i zamawiam jej kieliszek wina, chablis, które wiem, że lubi. Kiwa głową z aprobatą i delikatnie głaszcze moją nogę. Tak, myślę, zdobył kolejny punkt.

Ruth wznosi toast za gorący wieczór, znów całuje mnie w usta i czuję, że się odpręża. Wręcz przeciwnie. Mam nogi obok siebie, opieram się na pręcie krzesła naprzeciwko stołu, ale kiedy nagle czuję, że jej ręka przesuwa się wyżej nad moją nogą i zbliża się bardzo blisko do bardzo ciepłego miejsca, jestem zaskoczony i jedna noga się ślizga prosto z nietoperza. z baru. Patrzę na nią pytająco.
„Uspokój się, kochanie, poczujmy, kto tu rządzi”, szepcze mi do ucha, „i nikt cię nie widzi”.
Niemal niedbale upija łyk wina, po czym przyciska mały palec do mojego najcieplejszego miejsca. Jej wzrok spoczywa na guziku na mojej bluzce i nie zdając sobie z tego sprawy, prostuję plecy i przesuwam piersi do przodu, ukazując jej kawałek mojego stanika. Widać czarną koronkę, a jej oczy wiszą na wypukłości moich piersi. Kiedy kropki w mojej bluzce stają się wyraźnie widoczne, patrzy mi w oczy z aprobatą. Czuję, że robię się jeszcze gorętsza niż byłam, odkąd usiadła obok mnie. Tylko to spojrzenie w jej oczach. Znowu czuję potrzebę, by ją zadowolić i o cokolwiek mnie prosi lub mi nakazuje; Robię to.

Nachylam się w jej stronę i szybko ją całuję.

— Rzucasz mi wyzwanie, ty mały draniu, ja kontroluję Lota — i znowu pociera małym palcem moje krocze.
Moje napięcie narasta jeszcze bardziej, więc pochylam się do niej, całuję ją szybko, puszczam oczko i proszę, żeby podeszła. Wychodzimy z baru ręka w rękę. Patrzy na nas.
Jesteśmy też miłą parą. Ja blond z lokami, jasnoniebieskie oczy i ubrana niedbale i ciemno Ruth, piękne brązowe oczy i całkowicie kobieca. Ludzie się nami opiekują, ale tak naprawdę tego nie widzę; Chcę tylko Ruth. Tęsknię za jej ramionami wokół mnie, jej ustami na moich, za jej pięknym szczupłym, ciepłym, prowokacyjnym i jakże podniecającym ciałem. Ale wiem, że muszę wyświadczyć jej przysługę, zanim da mi to, czego chcę. Jest to gra, w którą gramy w dawanie i otrzymywanie. To jest pyszne!

I chociaż jestem bardzo zdenerwowany, nie mogę się doczekać, kiedy wykonam dla niej swoje zadanie.

Kiedy idziemy ciemną, opustoszałą uliczką, wciąga mnie do środka. Popycha mnie do ściany, kładzie rękę na mojej szyi i mówi: „Więc teraz mam cię samą, dziewczyno, i czy mogę ci tylko powiedzieć, jak bardzo jestem ciekawa, co pokaże mi moja dziewczyna”.
Ciemna uliczka może przesłaniać to, co mi robi, ale nie czuję się tu dobrze. Jednak moja żądza wygrywa i umyka mi jęk. Kiedy Ruth mnie puszcza, widzę triumfalny uśmiech na jej ustach.
„Co za fajna rzecz, a teraz idź i pokaż mi dokładnie, co dla mnie wymyśliłeś” – mówi, ponownie chwytając mnie za rękę i wychodząc z ciemnego zaułka.
Ściska ją delikatnie i idziemy dalej bez słowa. Dlaczego powinniśmy. W końcu wiemy, czego chcemy i jak najszybciej. Moje ciało o to krzyczy, z każdym krokiem czuję, że moje pragnienie wzrasta, nie ma innego wyjścia, bo spodnie ocierają się o moją nagość pod spodem. Nie mogę uwierzyć w to, co Ruth mi robi.

Zamierzasz zrobić dla mnie striptiz, chcę oglądać jak bardzo seksownie się dla mnie odsłaniasz.

Umieściła to w tekście.

„Jestem ciekawa, co kryje się pod twoim ubraniem Lot, kawałek koronki, który mi już pokazałeś, wiele obiecuje”. Mówiąc to, odwraca moją głowę w jej stronę. Całuje mnie chciwie i kładzie rękę na moim tyłku.

Hotel nie jest daleko i wkrótce jesteśmy w pokoju, który zarezerwowałem. Teraz, kiedy już tu jesteśmy, znowu się denerwuję, a sposób, w jaki Ruth na mnie patrzy, niewiele pomaga. Zaborcza, chciwa i wyczekująca, pozwala swoim oczom ominąć mnie.
"Wiesz, czego chcę Lotte, idę do toalety, a potem oczekuję od ciebie przedstawienia."
Odwraca się i wchodzi do łazienki.

Obserwuję ją. Jej proste plecy, dostojna postawa, długie czarne włosy, które powiewają, dodatkowe kołysanie bioder, ponieważ wie, że patrzę. Jest piękną kobietą i to ja ją podniecam. Dla mnie odwołuje spotkania, znajduje czas. Sprawia, że ​​czuję się pożądana i kochana, nie może jej niczego odmówić i nie chce. Uzależniam się od niej. Jej sposób mówienia, jej dokładność. Podoba mi się sposób, w jaki mnie bawi, z odrobiną siły, która pozwala mi przekraczać moje granice i nigdy wcześniej nie miałem tak intensywnych orgazmów jak z nią.
Jesteśmy razem od pół roku. Cóż, razem mamy tajny związek. Nie żebym się jej wstydził, wręcz przeciwnie. Chciałbym ją wszystkim pokazać. Ale tak, moja wiara, moje wychowanie, kościół. Diaboliczny pakt, który powiedziałaby moja matka. Więc spotykamy się potajemnie. I chociaż jest to dla mnie czasem bardzo trudne, coraz bardziej się do siebie zbliżamy. To Ruth sprawia, że ​​widzę, czuję, jak miło jest, kiedy pozwalam sobie iść i podążać za nią, poddawać się jej, oddawać jej kontrolę nad sobą.
I nigdy nie sądziłem, że będę tak podekscytowany jej mocą.

Rozglądam się po słabo oświetlonym pokoju. Pojedynczy punkt w suficie oświetla, lustro odbija przestrzeń. Są 2 krzesła i stół i tylko łóżko. Przesuwam krzesła, ustawiam je naprzeciwko siebie. Krzesło przed lustrem staje się moje, więc Ruth widzi mnie całą. Wyjmuję telefon z torby i szukam muzyki.
Z tej okazji umieściłem kilka fajnych piosenek, piosenek, które pomagają mi przezwyciężyć niepokój. Nigdy wcześniej nie robiłam striptizu.
Kiedy słyszę drzwi łazienki i podnoszę wzrok, widzę Ruth. Mój Boże, ona jest piękna. Uwodzicielski granatowy komplet z prześwitującym kimonem. Jej opalona na brąz skóra, jej jędrne małe piersi tak pięknie owinięte w ten stanik, płaski brzuch z kolczykiem w pępku. Widzę, że jej oczy są nieco ciemniejsze i zanim usiądzie na krześle, które pokazuję, całuje mnie i szepcze mi do ucha: „Doprowadź mnie do szaleństwa, jak tylko możesz”.

Mój telefon cicho gra „niewolnik miłości” Bryana Ferry'ego. Widzę, że Ruth patrzy na mnie, kiedy rozpoznaje numer, i wiem, że docenia moją dwuznaczność. Zawsze dawaj mu swój własny strzał, mówi. Ruth siada na krześle, a ja stoję przed nią plecami do lustra, tuż pod plamą. W pokoju już czuć ciepło i to nie tylko dlatego, że wciąż mam na sobie wszystkie ubrania. Kiedy boleśnie powoli rozpinam guziki kamizelki, Ruth śledzi każdy mój ruch. Widzę pożądanie w jej oczach, kiedy wieszam sweterek na krześle i zaczynam zapinać guziki mojej bluzki. Nie muszę już wiele z nich otwierać, a kiedy okrążam krzesło, pozwalam mu zsunąć się z ramion i uwodzicielsko spoglądam przez ramię na Ruth.
Trzymam ręce na biustonoszu i podchodzę do Ruth. Kiedy stoję przed nią, opuszczam ręce i ściskam piersi. Oczy Ruth podążają za mną i oblizuje usta. Szybko zauważam, że piękny czarny biustonosz z półprzezroczystymi miseczkami może wytrzymać aprobatę Ruth.
"Bardzo ładne dziecko, świetny wybór."

Zanim odwracam się, żeby wrócić do krzesła, pochylam się do Ruth, całuję ją i delikatnie głaszczę materiał jej stanika i sutka. Jęczy i klepie mnie po pośladkach. Kiedy znów staję przed krzesłem i patrzę na moją wielką miłość, która patrzy na mnie bezwstydnie napalona, ​​palcami odpinam stanik i kładę go na krześle z innymi moimi ubraniami. Trzymając piersi w dłoniach, głaszczę sutki kciukami. Potem puszczam, wkładam palec wskazujący do ust, ssę i zwilżam. Patrzę wyzywająco na Ruth i przesuwam palcem po sutku w kółko. Sztywnieją jeszcze bardziej i widzę, jak oczy Ruth pożerają mnie, jej dłonie przesuwają się po piersiach i jęczy.
Kołysam się cicho do muzyki i stawiam jedną stopę na krześle, plecami do Ruth.
„Niewolnikiem miłości i nie mogę uciec, jestem niewolnikiem miłości” – śpiewa Bryan Ferry.
I jaka to prawda. Nie chcę wyjeżdżać, chcę jej pokazać, że chcę to dla niej zrobić, chcę się odsłonić dosłownie iw przenośni.

Przez lustro widzę, jak porusza się niespokojnie na krześle. Jej oczy skupiły się na tym, co robię. Jej ręce nie są nieruchome, poruszają się niespokojnie. Bardzo powoli otwieram zamek buta, wykręcam pośladki i odpycham tyłek. Pierwszy but jest wyłączony i powtarzam rytuał z drugim butem. Położyłem to również obok krzesła. Znowu zwracam się do Ruth i przesuwam dłonią od szyi przez piersi do paska. Odrzucam głowę do tyłu i ponownie przesuwam palcem po ustach. Ruth wciąż porusza się niespokojnie na krześle, a ja podchodzę do niej.
"Możesz mi pomóc?" - pytam Sully.
— Odwróć się — wzdycha Ruth.
Jej ręce sięgają do paska moich spodni. Rozpina zamek błyskawiczny. Jęczy, gdy widzi, że nie mam nic pod spodem, całuje mnie po kolei w pośladki, liże.
„Jezu Lot, jaka z ciebie gorąca rzecz”.
Uśmiecham się do niej napalony, gdy znowu od niej odchodzę.
„Och, Lot, pozwól mi wejść na twoje ciało”, dysząc Ruth. Chcę, żebyś patrzył, jak robię palcówkę w twoim napalonym tańcu.
Chwytam się za piersi. "Chcesz, żebym je wycisnął kochanie? - pytam Sully.
- Tak, Lot.
Mocno ściskam sutki i słyszę i widzę, jak jej palce moczą się w jej cipce. Patrzę jej w oczy i wyciągam sutki.
— Są takie piękne — wzdycha Ruth.
– Są dla ciebie – szepczę cicho.
– Na pewno są moje i to też – mówi, patrząc na moje krocze.
— Tak, cały jestem twój, Ruth.
Kiedy to mówię, nagle czuję, jak bardzo Ruth jest moja i jak bardzo też chcę się na nią dostać. Jej palce poruszają się dziko w jej cipce.
"To twoje palce mnie biorą Lot, pieprzysz mnie gotowy."
Ostatni jęk, jej ciało napięło się, a palce przestały się poruszać. Potem opada na krzesło i patrzy na mnie.
"Chodź do mnie."
Podchodzę do Ruth, a ona wyciąga do mnie palce.
„Zliż napalone z moich palców kochanie. Posmakuj, jak sprawiłeś, że przyszedłem z tym twoim wspaniałym przedstawieniem.
Oblizuję jej palce do czysta, a potem kładzie mnie na kolanach i brutalnie posługuje się językiem.
„Miałem to na myśli przez całe popołudnie. Ty, który mi pokazujesz, sprawiasz, że jestem taka gorąca, dziękuję kochanie. Zdałeś swoje zadanie śpiewająco.
Biorę ją za rękę i kładę na brzuchu, patrzę na nią uważnie.
– W takim razie chcę teraz twoje ciało, kochanie – mówię, pozwalając jej odejść.

– Nie ma sensu odmawiać – szepczę jej do ucha iz diabelskim uśmiechem na ustach ciągnę ją do łóżka.

© The Stringpoint Group

 

bron: Oops.nl

Subskrybuj newsletter

Subskrybuj

Utwórz konto

Dzięki założeniu konta w naszym sklepie, rozliczenie kasowe przebiega szybciej, można przeglądać i śledzić zamówienia na koncie itd.

Zarejestruj się

Recently added

Brak produktów w koszyku

Suma z podatkiem:€0,00